Idzie zima. Fizjoterapeut(k)o przygotuj się na dodatkową pracę.
Idzie zima i choć od kilku lat nie objawia się srogim mrozem, gęstymi opadami śniegu i wszędzie oblodzonymi jezdniami i chodnikami, to mimo wszystko nadal dzierży palmę pierwszeństwa w konkursie na najbardziej „kontuzjogenną” porę roku.
Więcej urazów – więcej pracy dla fizjoterapeutów
W szczególności narażeni na urazy o tej porze roku są ludzie starsi oraz osoby uprawiające sporty zimowe. Starsze osoby ze względu na swoje ograniczenia ruchowe bardzo często doznają kontuzji, upadając na śliskiej nawierzchni. Gorszy czas reakcji, słabsza koordynacja ruchowa, słabsze mięśnie i kości powodują, że trudno im miękko wylądować. Powstałe w ten sposób urazy nierzadko są nie tylko bardzo bolesne, ale także znacząco wpływają na stan zdrowia pacjenta. W zależności od tego jak silny jest organizm osoby starszej, nawet najdrobniejsze skręcenie, zwichnięcie czy złamanie może wiązać się z późniejszą wizytą u fizjoterapeuty. Z drugiej strony mamy osoby uprawiające sporty zimowe, najczęściej narciarstwo i snowboard. Choć zazwyczaj miłośnicy szusowania po białych trasach są w dobrej formie fizycznej, nie zapewnia im to ochrony przed kontuzjami, w najgorszych przypadkach spędzenia urlopu (i nie tylko urlopu) w szpitalu, a na koniec długotrwałej opieki fizjoterapeuty i rehabilitacji. Dlatego istotną rolą w zawodzie fizjoterapeuty oprócz pomagania w pokonaniu trudności po urazie jest tym urazom i kontuzjom zapobieganie. Wierzymy, że większość naszych kolegów po fachu, oprócz pomagania po nieszczęśliwych wypadkach, chce takie zdarzenia zminimalizować.
Najczęstsze zimowe urazy
Wśród najczęstszych urazów, do których dochodzi w zimie możemy zaliczyć:
ZŁAMANIE, czyli przerwanie ciągłości kości. Przy złamaniu głównie wyróżniamy jego dwa typy, czyli złamanie otwarte oraz zamknięte. Pierwsze oprócz przerwania ciągłości kości powoduje także przerwanie ciągłości tkanek miękkich. Jeżeli bralibyśmy pod uwagę złamania ze względu na ich mechanizm, przebieg szczeliny złamania czy odmiany, powyższa lista musiałaby być znacznie dłuższa.
SKRĘCENIE to kontuzja, która przytrafiła się chyba każdemu. Lekkie naderwanie więzadeł bądź torebki stawowej, choć bolesne, w większości przypadków udaje się wyleczyć domowymi środkami, a wizyta u lekarza czy fizjoterapeuty nie jest niezbędna, o ile ból i obrzęk dokuczają nam przez kilka dni, nie tracąc na sile.
ZWICHNIĘCIE często mylone jest ze skręceniem. Choć także dotyczy stawów, jest dużo groźniejsze od skręcenia. Końce kości połączone torebką stawową oddzielają się od siebie i dochodzi do uszkodzenia tkanek okołostawowych i wewnątrzstawowych. Podejrzenie zwichnięcia powinno zaprowadzić nas do lekarza. Często po zwichnięciu nie obejdzie się bez rehabilitacji u doświadczonego fizjoterapeuty.
URAZ GŁOWY to ostatnia najczęściej przytrafiająca się kontuzja w okresie zimowym. Nigdy nie należy jej bagatelizować i w większości przypadków osoba, która doznała takiego urazu powinna zostać przebadana przez lekarza. Zwłaszcza, że urazom głowy mogą towarzyszyć urazy kręgów szyjnych i kręgosłupa, które bez odpowiedniej opieki mogą przysporzyć nam wielu nieprzyjemnych chwil w przyszłości.
Jak uniknąć kontuzji.
Każdy z nas chciałby znać odpowiedź na pytanie, jak uniknąć kontuzji. W zasadzie jest jedna prawidłowa odpowiedź – nie da się uniknąć urazów, zwłaszcza jeżeli jesteśmy aktywni i korzystamy z życia. Możemy mieć odrobinę szczęścia i nigdy nie przytrafi nam się większy wypadek. Pamiętajmy jednak, że szczęściu możemy pomóc. Niezbędna do tego jest chęć zmian w swoim życiu, która sprawi, że będziemy więcej się ruszali i zdrowiej jedli. Przed rozpoczęciem ćwiczeń warto skonsultować się z lekarzem, a także fizjoterapeutą, który pomoże wybrać odpowiednie ćwiczenia do aktualnego stanu zdrowia, wieku czy możliwości waszego ciała. Jednym z ważniejszych czynników, który pomaga w drodze ku zdrowiu i lepszej sprawności fizycznej jest dobry sen. Niebagatelny wpływ na dobre wysypianie mają powyżej opisane czynniki (dieta, aktywność), ale także nasze przyzwyczajenia. Oglądanie telewizji czy wpatrywanie się w telefon komórkowy nie sprzyja spokojnie spędzonej nocy. Jako fizjoterapeuci możemy mieć większy wpływ na zachowanie wielu osób niż nam się wydaje. Wszystko zależy od naszej kreatywności i chęci. Doskonałym przykładem jest organizowanie warsztatów przekazujących wiedzę o tym, jak zadbać o swoją sprawność ruchową. Takie działanie, oprócz satysfakcji z niesienia pomocy, może przynieść nam również namacalne korzyści w postaci większej liczby pacjentów. Dzięki takim spotkaniom możemy wzmocnić swoją markę, zyskać sympatię i zaufanie osób, które pojawią się na spotkaniu.
Fizjoterapeuta i jego wpływ na pacjenta po kontuzji.
Często jest tak, że jeśli pacjent nie dostanie odpowiednich wytycznych od lekarza, pomimo trudności dokuczających po urazie sam nie uda się do fizjoterapeuty z prośbą o pomoc. Jako fizjoterapeuci też nie mamy możliwości dotarcia do wszystkich pacjentów, którzy takiej pomocy potrzebują. Bardzo ważne w rehabilitacji jest uświadamianie obecnych pacjentów na temat tego, jak istotne są ćwiczenia i zabiegi po przebytych urazach. Choć niebezpośrednio, możemy przez takiego pacjenta dotrzeć do kolejnych osób, które wymagają opieki i pomocy fizjoterapeuty. Uświadamianie społeczeństwa na temat tego. jak istotna jest fizjoterapia i rehabilitacja, przyniesie korzyści nie tylko osobom pracującym w zawodzie, lecz również pozwoli to na zwiększenie świadomości u ludzi, poprawi ich zdrowie, a także wpłynie na docenienie wysiłków wkładanych przez fizjoterapeutów w pomoc osobom, które chcą odzyskać pełną sprawność i radość z życia.