
Fizjoterapia i problem wielkiej wagi
Jako fizjoterapeuci spotykamy się z wieloma pacjentami. Każdy z nich jest inny. Różnią się wiekiem, budową ciała czy problemami zdrowotnymi. Niestety, wśród tych pacjentów dosyć często możemy znaleźć wspólny mianownik. NADWAGA i OTYŁOŚĆ. Nawet wtedy gdy taki pacjent trafia do fizjoterapeuty z innych względów np. po kontuzji, wypadku lub chorobie, które nie są związane z nadwagą , możemy założyć, że przyjdzie taki czas, kiedy wrócą do nas z dolegliwościami wywołanymi właśnie przez ten stan. Szacuje się, że ponad połowa Polaków w wieku od 15 lat w górę cierpi na nadwagę lub otyłość, a liczba ta ciągle rośnie!
Ryzyko chorób spowodowanych przez nadwagę.
Otyłość jest problemem zdrowotnym, który nie bierze się znikąd. W zdecydowanej większości przypadków sami jesteśmy temu winni, prowadząc taki, a nie inny tryb życia, polegający na braku aktywności fizycznej oraz niezdrowym i nieracjonalnym żywieniu. Najczęstszymi dolegliwościami towarzyszącymi nadwadze i otyłości to problemy z sercem, oddychaniem, problemy żołądkowe czy także, a może przede wszystkim w kontekście pracy fizjoterapeuty, choroby zwyrodnieniowe stawów oraz bóle pleców.
Działania fizjoterapeuty w walce z otyłością.
Jako fizjoterapeuci możemy wywrzeć duży wpływ na pacjentów, którzy już zmagają się z otyłością. Pomijając naszą doraźną pomoc przy dolegliwościach, które wymieniliśmy wcześniej (choroby zwyrodnieniowe, bóle pleców), możemy, a nawet powinniśmy, uświadamiać naszych pacjentów, zarówno tych z nadwagą, jak i tych z otyłością, o zagrożeniach wynikających z nadwagi. Według WHO z otyłością związanych jest 229 innych chorób i w związku z tym na różne choroby umiera ponad 2,5 miliona osób! Jak uświadamiać pacjentów? Podczas sesji dużo rozmawiamy z pacjentami, jest to świetna okazja, żeby wtrącić w naszą rozmowę temat o niezdrowym trybie życia. Choć wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami, możemy przygotować we własnym zakresie ulotki informacyjne, które rozdamy pacjentom. Takie działania możemy przeprowadzać również w internecie na swojej stronie internetowej lub w social mediach takich jak Facebook.
Koszt otyłości.
Z otyłością wiąże się wiele kosztów. Oprócz tego najważniejszego, czyli zdrowia osoby otyłej, wszyscy ponosimy koszty tej choroby. Chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widzimy, to z państwowej kasy na leczenie otyłości lub jej skutków, rocznie przeznaczanych jest 10 miliardów złotych. Obniżając te koszty, zyskalibyśmy dodatkowe środki w służbie zdrowia, a zaoszczędzone pieniądze można by przeznaczyć na rozwój badań lub na pacjentów z innymi chorobami.
Weźmy się w garść i…
Zacznijmy więcej się ruszać! Jest wiele opcji na aktywność fizyczną, którą możemy podjąć bez względu na naszą wagę lub niektóre dolegliwości zdrowotne. Mówmy o tym swoim pacjentom, a także wpajajmy zamiłowanie do sportu u siebie w domu i u nas samych.
Zmieńmy nawyki żywieniowe. Powiedzenie „jesteś tym, co jesz” bywa nadużywane, ale jest w nim sporo prawdy. Jeżeli jemy wysoko przetworzoną żywność, żywność zawierającą za dużo cukrów i tłuszczy, a nasza dieta nie jest urozmaicona, odbija się to na naszym zdrowiu. Wprowadzenie większej ilości warzyw i owoców, do tego regularności (i umiaru) w spożywaniu posiłków może przynieść niesamowite efekty w bardzo krótkim czasie.
Uświadamiajmy się na temat zagrożeń płynących z otyłości zawsze i wszędzie. Profilaktyka jest dużo mniej kosztowna niż doraźne leczenie, które i tak może przyjść zbyt późno, a nasze zaniedbania okażą się tragiczne w skutkach.